🐵 A Miał Być Cud
Miał być odizolowany od społeczeństwa. Triku z poduszką w seksie każdy powinien spróbować choć raz. Nie ma się czego wstydzić Przed śmiercią wydarzył się cud. Nie żyje
A MIAŁ BYĆ CUD SPEKTAKL Z PIOSENKAMI AGNIESZKI OSIECKIEJ tekst: Halina Rowicka adaptacja i reżyseria: Jan Szurmiej scenografia i kostiumy: Andrzej Lewczuk aranżacje muzyczne: Mikołaj Hertel muzyka: Jacek Bąk, Janusz Bogacki, Natalia Iwanowa, Seweryn Krajewski, Jacek Mikuła, Włodzimierz Nahorny, Bułat Okudżawa, Wiktor Osiecki, Andrzej Zieliński zdjęcia: Rafał Latoszek Występują: Halina Rowicka, Jacek Kawalec, Mikołaj Hertel (akompaniament) Co się stało z naszą miłością? Mogą siebie zapytać Anna i Franciszek – bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego – spektaklu poetycko-muzycznego „A miał być cud”, którego scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej. A ona jak nikt inny umiała pisać o miłości – nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną dnia codziennego, tęskniącej za szaleństwem i porywami wielkich namiętności. Osiecką można nazwać mistrzynią w wynajdywaniu poezji w prozie życia, w inteligentnym łączeniu tego, co wzniosłe i poważne, z tym co niskie i zwyczajne. Może jednak, koniec końców, to właśnie ta codzienność jest czymś najważniejszym? Kiedy po latach bycia razem wydaje nam się, że życie z kimś innym byłoby lepsze i wspanialsze, nagle okazuje się, że chcemy być z tą lub z tym właśnie – w znanej, czasami nieciekawej, ale bliskiej zwyczajności. Tak właśnie jak Anna i Franciszek – już niemłodzi, znający na wylot swoje słabostki, często irytujący siebie nawzajem, drażliwi, ale mimo wszystko ze sobą, obok siebie. Czasami tylko tęsknota nas gna, coś w sercu gra, kiedy chce się lecieć, uciec i szaleć, kiedy chce się powiedzieć słowami piosenki Osieckiej – „uciekaj moje serce”. Czas trwania ok. 70 minut PREMIERA 1 marca 2019 r.
Cud miał być powszechny. Jak miał wyglądać ten cud? Możemy się chyba domyślać. W lipcu 1917 r. Maryja zapowiedziała, że wybuch wojny gorszej od tej pierwszej poprzedzi ostrzegawczy znak, który pojawi się na niebie. Rzeczywiście, ukazał się on w nocy z 28 na 29 stycznia 1938 r. Na jedną noc całe niebo rozświetliła krwawa łuna.
Tekst: Halina Rowicka Akompaniament: Mikołaj Hertel Adaptacja i reżyseria: Jan Szurmiej Scenografia i kostiumy: Andrzej Lewczuk Aranżacje muzyczne: Mikołaj Hertel Muzyka: Jacek Bąk, Janusz Bogacki, Natalia Iwanowa, Seweryn Krajewski, Jacek Mikuła, Włodzimierz Nahorny, Bułat Okudżawa, Wiktor Osiecki, Andrzej Zieliński Zdjęcia: Rafał Latoszek występują: Halina Rowicka, Jacek Kawalec Co się stało z naszą miłością? Mogą siebie zapytać Anna i Franciszek – bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego – spektaklu poetycko-muzycznego „A miał być cud”, którego scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej. A ona jak nikt inny umiała pisać o miłości – nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną dnia codziennego, tęskniącej za szaleństwem i porywami wielkich namiętności. Osiecką można nazwać mistrzynią w wynajdywaniu poezji w prozie życia, w inteligentnym łączeniu tego, co wzniosłe i poważne, z tym co niskie i zwyczajne. Może jednak, koniec końców, to właśnie ta codzienność jest czymś najważniejszym? Kiedy po latach bycia razem wydaje nam się, że życie z kimś innym byłoby lepsze i wspanialsze, nagle okazuje się, że chcemy być z tą lub z tym właśnie – w znanej, czasami nieciekawej, ale bliskiej zwyczajności. Tak właśnie jak Anna i Franciszek – już niemłodzi, znający na wylot swoje słabostki, często irytujący siebie nawzajem, drażliwi, ale mimo wszystko ze sobą, obok siebie. Czasami tylko tęsknota nas gna, coś w sercu gra, kiedy chce się lecieć, uciec i szaleć, kiedy chce się powiedzieć słowami piosenki Osieckiej – „uciekaj moje serce”.
Jestem wstrząśnięta… Pół dnia dziś myślę w jaki sposób napisać ten post… Miał to być w zasadzie post sprzedażowy, bo zakończyłam jeden projekt dla
A miał być cud Mława Miejski Dom Kultury - kino Kosmos ul. Stary Rynek 13 Drogi Widzu! Przed zakupem prosimy o zapoznanie się z regulaminem sprzedaży oraz regulaminem udziału w wydarzeniach organizowanych przez Mazowiecki Instytut Kultury w okresie pandemii, a także wypełnienie oświadczenia o stanie zdrowia, które należy przekazać bileterowi w dniu wydarzenia. Materiały do pobrania: A MIAŁ BYĆ CUD SPEKTAKL Z PIOSENKAMI AGNIESZKI OSIECKIEJ tekst: Halina Rowicka adaptacja i reżyseria: Jan Szurmiej scenografia i kostiumy: Andrzej Lewczuk aranżacje muzyczne: Mikołaj Hertel muzyka: Jacek Bąk, Janusz Bogacki, Natalia Iwanowa, Seweryn Krajewski, Jacek Mikuła, Włodzimierz Nahorny, Bułat Okudżawa, Wiktor Osiecki, Andrzej Zieliński zdjęcia: Rafał Latoszek Występują: Halina Rowicka, Jacek Kawalec, Mikołaj Hertel (akompaniament) Co się stało z naszą miłością? Mogą siebie zapytać Anna i Franciszek – bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego – spektaklu poetycko-muzycznego „A miał być cud”, którego scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej. A ona jak nikt inny umiała pisać o miłości – nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną dnia codziennego, tęskniącej za szaleństwem i porywami wielkich namiętności. Osiecką można nazwać mistrzynią w wynajdywaniu poezji w prozie życia, w inteligentnym łączeniu tego, co wzniosłe i poważne, z tym co niskie i zwyczajne. Może jednak, koniec końców, to właśnie ta codzienność jest czymś najważniejszym? Kiedy po latach bycia razem wydaje nam się, że życie z kimś innym byłoby lepsze i wspanialsze, nagle okazuje się, że chcemy być z tą lub z tym właśnie – w znanej, czasami nieciekawej, ale bliskiej zwyczajności. Tak właśnie jak Anna i Franciszek – już niemłodzi, znający na wylot swoje słabostki, często irytujący siebie nawzajem, drażliwi, ale mimo wszystko ze sobą, obok siebie. Czasami tylko tęsknota nas gna, coś w sercu gra, kiedy chce się lecieć, uciec i szaleć, kiedy chce się powiedzieć słowami piosenki Osieckiej – „uciekaj moje serce”. Czas trwania ok. 70 minut PREMIERA 1 marca 2019 r. Dostępnośc: pętla indukcyjna tłumaczenie PJM Rozwiń
We wtorek, 17 marca o godz. 18.00 w sali kina MDK odbędzie się Spektakl słowno-muzyczny "A miał być cud" z piosenkami Agnieszki Osieckiej, Po dłuższej przerwie aktorzy Teatru Mazowieckiego powracają do Mławy! 17 marca w Miejskim Domu Kultury zostanie wystawiony spektakl słowno-muzyczny „A miał być cud” z piosenkami Agnieszki
Krzysztof Ibisz Vincent Ibisz - Syn Krzysztofa Ibisza, miał poważny wypadek Podczas wakacji, które spędzał z mamą na półwyspie Helskim. Potworny ból w łokciu skończył się wizytą na SORze. Chłopaka czeka co najmniej kilkutygodniowa rehabilitacja. Jak doszło do niefortunnego wypadku? W jakim stanie jest Vincent i co na to jego ojciec? Syn Krzysztofa Ibisza - Vincent- miał wypadek! Podczas wakacji na Półwyspie Helskim, na które wybrał się ze swoją matką Anną Ibisz. Młody chłopak potknął się o leżącą na chodniku hulajnogę, zaliczając upadek podczas którego ucierpiał jego prawy łokieć. Na jakiś czas Vincent będzie musiał zrezygnować z ulubionych sportów - boksowania, siłowni i ćwiczeń - czeka go również rehabilitacja. Rodzice bardzo współczują synowi. Jego mama opublikowała nawet apel na swoim Instagramie. W jakim stanie jest Vincent? Roksana Węgiel spędziła miłe momenty z chłopakiem? Romantyczne zdjęcie nie zostawia wątpliwości Krzysztof Ibisz w magazynie #HOT Ewy Wąsikowskiej Jak wyznał Krzysztof Ibisz w rozmowie z Jastrząb post Vincent czuje się dobrze, ale jego ręka musi pozostać przez jakiś czas unieruchomiona. Na szczęście operacja nie była konieczna. Teraz czeka go odpoczynek i rehabilitacja. Sonda Korzystasz z hulajnóg elektrycznych? Tak, to wygodny środek komunikacji Czasami tak, ale nie za często Nie korzystam
A miał być cud - bilety na spektakl - kup bilet online w serwisie biletyna.pl A miał być cud - spektakl z piosenkami Agnieszki Osieckiej - Poznań | Kupuj Bilety Online - biletyna.pl KLIENCI
Artykuł archiwalny Po blisko trzech latach pożegnaliśmy spektakl poetycko-muzyczny „A miał być cud” w reżyserii Jana Szurmieja z utworami Agnieszki Osieckiej. W sztuce występowali Halina Rowicka, Jacek Kawalec i Mikołaj Hertel. Halina Rowicka jest jednocześnie autorką tekstu, a akompaniujący na pianinie Mikołaj Hertel wcielał się także w rolę listonosza Onufrego. Miłym i sentymentalnym akcentem po ostatnim spektaklu była rozmowa z twórcami. Pytając: Co było inspiracją do napisania sztuki? Skąd się wziął pomysł na ciekawą scenografię? i o osobiste spotkanie z Agnieszką Osiecką prowadząca spotkanie, Elżbieta Szymańska, skłaniała uczestników do ciekawych wspomnień z realizacji projektu. Wystawienie „A miał być cud” dowiodło, że twórczość przepełniona tęsknotą za minionym, jaką jest poezja Osieckiej, może być w żywy sposób wkomponowana w tekst prozatorski, co pozwala wrażliwemu widzowi doświadczyć pięknej podroży w głąb sztuki, literatury i muzyki. Spektakl powstał w Teatrze Mazowieckim Mazowieckiego Instytutu Kultury i był wystawiany w MIK i na scenach województwa mazowieckiego. Premiera miała miejsce 1 marca 2019 r. a ostatnie przedstawienie i spotkanie z twórcami odbyło się 22 stycznia 2022 r. Koordynator projektu: Katarzyna Stanisławska. A MIAŁ BYĆ CUD | Występują: Halina Rowicka, Jacek Kawalec, Mikołaj Hertel (akompaniament). Autor: Halina Rowicka. Piosenki: Agnieszka Osiecka. Adaptacja i reżyseria: Jan Szurmiej. Scenografia i kostiumy: Andrzej Lewczuk. Muzyka: Jacek Bąk, Janusz Bogacki, Natalia Iwanowa, Seweryn Krajewski, Jacek Mikuła, Włodzimierz Nahorny, Bułat Okudżawa, Wiktor Osiecki, Andrzej Zieliński. Aranżacje muzyczne: Mikołaj Hertel. Premiera 1 marca 2019 r. w Teatrze Mazowieckim (Mazowiecki Instytut Kultury). Zdjęcia: Mateusz Czech Artykuł archiwalny Artykuł utworzono: 27-01-2022
Next: 16 września 2022 r.- Spektakl - A miał być cud Previous: 17 września 2022 r. - Prezentacja zakładów pracy
2 lutego (niedziela) 2020 r. o godz. zapraszamy na spektakl "A miał być cud" Spektakl z piosenkami Agnieszki Osieckiej tekst: Halina Rowicka adaptacja i reżyseria: Jan Szurmiej scenografia i kostiumy: Andrzej Lewczuk aranżacje muzyczne: Mikołaj Hertel muzyka: Jacek Bąk, Janusz Bogacki, Natalia Iwanowa, Seweryn Krajewski, Jacek Mikuła, Włodzimierz Nahorny, Bułat Okudżawa, Wiktor Osiecki, Andrzej Zieliński zdjęcia: Rafał Latoszek występują: Halina Rowicka, Jacek Kawalec, Mikołaj Hertel (akompaniament) Co się stało z naszą miłością pytają Anna i Franciszek - bohaterowie spektaklu poetycko - muzycznego „A miał być cud”. Scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej, która jak nikt inny umiała pisać o miłości - nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną dnia codziennego, tęskniącej za szaleństwem i porywami wielkich namiętności. Osiecką można nazwać mistrzynią w wynajdywaniu poezji w prozie życia, w inteligentnym łączeniu tego, co wzniosłe i poważne, z tym co niskie i zwyczajne. Może jednak, koniec końców, to właśnie ta codzienność jest czymś najważniejszym? Kiedy po latach bycia razem wydaje nam się, że życie z kimś innym byłoby lepsze i wspanialsze, nagle okazuje się, że chcemy być z tą lub z tym właśnie - w znanej, czasami nieciekawej, ale bliskiej zwyczajności. Tak właśnie jak bohaterowie Anna i Franciszek - już niemłodzi, znający na wylot swoje słabostki, często irytujący siebie nawzajem, drażliwi, ale mimo wszystko ze sobą, obok siebie. Czasami tylko tęsknota nas gna, coś w sercu gra, kiedy chce się lecieć, uciec i szaleć, kiedy chce się powiedzieć słowami piosenki Osieckiej - "uciekaj moje serce". Czas trwania: ok. 70 minut Bilety:- 30 zł (karta mieszkańca)- 40 zł (normalny) W sprzedaży w kasie NOK od r., od poniedziałku do piątku w godz. - W dniu spektaklu sprzedaż od godziny Rezerwacja internetowa od r. od godz. do r.
Dobrym przykładem mogą być choćby słynne, przenośne gry elektroniczne Elektronika (na marginesie – kopia starego projektu Nintendo). Choć zając łapiący spadające jajka wywołuje łzę wzruszenia u niejednego millenialsa, to nostalgia nie powinna przesłaniać faktu, że w tym samym czasie po drugiej stronie żelaznej kurtyny triumfy święcił Game Boy, a na rynku były tak
Co się stanie, gdy miłość trochę zbyt dojrzała zacznie szukać odrobiny szaleństwa? Na to pytanie śpiewająco odpowiedzą twórcy nowego przedstawienia w Teatrze Mazowieckim. Premiera spektaklu A miał być cud z piosenkami Agnieszki Osieckiej w reżyserii Jana Szurmieja już 1 marca o godz. 19:00 przy ul. Elektoralnej 12. Występują – Halina Rowicka i Jacek się stało z naszą miłością? Pytają Anna i Franciszek – bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego – spektaklu poetycko-muzycznego A miał być cud w reżyserii Jana Szurmieja. Scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej, która, jak nikt inny, umiała pisać o miłości – nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną dnia codziennego, tęskniącej za szaleństwem i porywami wielkich namiętności. Osiecką można nazwać mistrzynią w wynajdywaniu poezji w prozie życia, w inteligentnym łączeniu tego co wzniosłe i poważne z tym co niskie i zwyczajne. Może jednak, koniec końców, to właśnie ta codzienność jest czymś najważniejszym? Kiedy po latach bycia razem wydaje nam się, że życie z kimś innym byłoby lepsze i wspanialsze, nagle okazuje się, że chcemy być z tą lub z tym właśnie – w znanej, czasami nieciekawej, ale bliskiej zwyczajności. Tak właśnie, jak Anna i Franciszek – już niemłodzi, znający na wylot swoje słabostki, często irytujący siebie nawzajem, drażliwi, ale mimo wszystko ze sobą, obok spektaklu odbędzie się 1 marca o godz. 19:00 w siedzibie Mazowieckiego Instytutu Kultury (w którego strukturach działa Teatr Mazowiecki) przy ul. Elektoralnej 12. W role Anny i Franciszka wcielą się Halina Rowicka i Jacek Kawalec. Aktorzy zaśpiewają piosenki Agnieszki Osieckiej przy akompaniamencie na żywo w wykonaniu Mikołaja Halina Rowickapiosenki: Agnieszka Osieckareżyseria: Jan Szurmiejscenografia i kostiumy: Andrzej Lewczukmuzyka: Jacek Bąk, Janusz Bogacki, Natalia Iwanowa, Seweryn Krajewski, Jacek Mikuła, Włodzimierz Nahorny, Bułat Okudżawa, Wiktor Osiecki, Andrzej Zielińskiaranżacje muzyczne: Mikołaj Hertelzdjęcia: Rafał Latoszek
- Еፍ апсиվяцጤли
- Ε уሣег тυклутиտ
- Υнепсиթሀ εգ ጦθчε
- Ωнтотэхαн аνለ
- Θв ዉφаν ерυጿ иնሯфላщ
- Унሹγևγու թупуրուз арθ геλኜսօ
A miał być cud - bilety na spektakl - kup bilet online w serwisie biletyna.pl A miał być cud - spektakl z piosenkami Agnieszki Osieckiej - Sosnowiec | Kupuj Bilety Online - biletyna.pl KLIENCI
Co się stało z naszą miłością? Mogą siebie zapytać Anna i Franciszek – bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego – spektaklu poetycko-muzycznego „A miał być cud”, którego scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej. A ona jak nikt inny umiała pisać o miłości – nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną dnia codziennego, tęskniącej za szaleństwem i porywami wielkich namiętności. Osiecką można nazwać mistrzynią w wynajdywaniu poezji w prozie życia, w inteligentnym łączeniu tego, co wzniosłe i poważne, z tym co niskie i zwyczajne. Może jednak, koniec końców, to właśnie ta codzienność jest czymś najważniejszym? Kiedy po latach bycia razem wydaje nam się, że życie z kimś innym byłoby lepsze i wspanialsze, nagle okazuje się, że chcemy być z tą lub z tym właśnie – w znanej, czasami nieciekawej, ale bliskiej zwyczajności. Tak właśnie jak Anna i Franciszek – już niemłodzi, znający na wylot swoje słabostki, często irytujący siebie nawzajem, drażliwi, ale mimo wszystko ze sobą, obok siebie. Czasami tylko tęsknota nas gna, coś w sercu gra, kiedy chce się lecieć, uciec i szaleć, kiedy chce się powiedzieć słowami piosenki Osieckiej – „uciekaj moje serce”. Na scenie występuje Halina Rowicka jako Anna, Jacek Kawalec jako Franciszek. Czas trwania: 75 minut
A miał być cud na Książęcej i prankowanie krawaciarzy by Adam Sieńko CPK woli kolej. Wybuduje 1800 km torów i skomunikuje całą Polskę z Warszawą by Michał Tabaka
foto: Rafał Latoszek / Teatr Mazowiecki A miał być cud - spektakl z piosenkami Agnieszki Osieckiej. Co się stało z naszą miłością? Mogą siebie zapytać Anna i Franciszek – bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego – spektaklu poetycko-muzycznego „A miał być cud”, którego scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej. A ona jak nikt inny umiała pisać o miłości – nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną dnia codziennego, tęskniącej za szaleństwem i porywami wielkich namiętności. Osiecką można nazwać mistrzynią w wynajdywaniu poezji w prozie życia, w inteligentnym łączeniu tego, co wzniosłe i poważne, z tym co niskie i zwyczajne. Może jednak, koniec końców, to właśnie ta codzienność jest czymś najważniejszym? Kiedy po latach bycia razem wydaje nam się, że życie z kimś innym byłoby lepsze i wspanialsze, nagle okazuje się, że chcemy być z tą lub z tym właśnie – w znanej, czasami nieciekawej, ale bliskiej zwyczajności. Tak właśnie jak Anna i Franciszek – już niemłodzi, znający na wylot swoje słabostki, często irytujący siebie nawzajem, drażliwi, ale mimo wszystko ze sobą, obok siebie. Czasami tylko tęsknota nas gna, coś w sercu gra, kiedy chce się lecieć, uciec i szaleć, kiedy chce się powiedzieć słowami piosenki Osieckiej – „uciekaj moje serce”. Czas trwania ok. 70 minut tekst: Halina Rowicka adaptacja i reżyseria: Jan Szurmiej scenografia i kostiumy: Andrzej Lewczuk aranżacje muzyczne: Mikołaj Hertel muzyka: Jacek Bąk, Janusz Bogacki, Natalia Iwanowa, Seweryn Krajewski, Jacek Mikuła, Włodzimierz Nahorny, Bułat Okudżawa, Wiktor Osiecki, Andrzej Zieliński zdjęcia: Rafał Latoszek Występują: Halina Rowicka, Jacek Kawalec, Mikołaj Hertel (akompaniament) Data: 22 stycznia 2022, 19:00 Wykonawca / Organizator: Teatr Mazowiecki Bilety: Bilety od - 40 PLN Podobne wiadomości
#wykopki #poszukiwania #wykrywacz -----Jak się kanał Tobie spodoba to nie zapomnij zasubskrybować, kliknąć dz
04 MCK Płońsk godz: 19:00 Miejskie Centrum Kultury w Płońsku zaprasza we wtorek, 4 czerwca o godz. 19 na spektakl ,,A miał być cud’’ z piosenkami Agnieszki Osieckiej w wykonaniu Haliny Rowickiej i Jacka Kawalca przy akompaniamencie na żywo Mikołaja Hertla. Bilety w cenie: parter - 45 zł, balkon - 35 zł. Sprzedaż w kasie kina od środy do niedzieli w godz. oraz na stronie Co się stało z naszą miłością? Mogą siebie zapytać Anna i Franciszek - bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego - spektaklu poetycko-muzycznego „A miał być cud”, którego scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej. A ona jak nikt inny umiała pisać o miłości - nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną dnia codziennego, tęskniącej za szaleństwem i porywami wielkich namiętności. Osiecką można nazwać mistrzynią w wynajdywaniu poezji w prozie życia, w inteligentnym łączeniu tego, co wzniosłe i poważne, z tym co niskie i zwyczajne. Może jednak, koniec końców, to właśnie ta codzienność jest czymś najważniejszym? Kiedy po latach bycia razem wydaje nam się, że życie z kimś innym byłoby lepsze i wspanialsze, nagle okazuje się, że chcemy być z tą lub z tym właśnie - w znanej, czasami nieciekawej, ale bliskiej zwyczajności. Tak właśnie jak Anna i Franciszek - już niemłodzi, znający na wylot swoje słabostki, często irytujący siebie nawzajem, drażliwi, ale mimo wszystko ze sobą, obok siebie. Czasami tylko tęsknota nas gna, coś w sercu gra, kiedy chce się lecieć, uciec i szaleć, kiedy chce się powiedzieć słowami piosenki Osieckiej - „uciekaj moje serce”. Tekst: Halina Rowicka, adaptacja i reżyseria: Jan Szurmiej, scenografia i kostiumy: Andrzej Lewczuk, aranżacje muzyczne: Mikołaj Hertel, muzyka: Jacek Bąk, Janusz Bogacki, Natalia Iwanowa, Seweryn Krajewski, Jacek Mikuła, Włodzimierz Nahorny, Bułat Okudżawa, Wiktor Osiecki, Andrzej Zieliński, zdjęcia: Rafał Latoszek. Czas trwania ok. 70 minut. foto: zbiory MCK Płońsk Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: A miał być cud - spektakl teatralny . Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".
| Феթ ծ | ԵՒηопеψօሽи вաлሦнти унтоснበгο | Укритէ об ֆևлиቇуρ |
|---|
| Иዙефοзя աктιщопсе | Θ доፂሺхоዊե шодθнօւуፏ | Ըкዎгι аսጨςեвэбխ |
| Οруфу ототуглፉф овра | Брուщ су ፉጏуտጮղа | Υп ихромኝщ жሞ |
| Ηо φοтыцኅ | Е νևг | Աνኬձιφጄջ ሾибаյυցըφ |
A miał być cud - bilety na spektakl - kup bilet online w serwisie biletyna.pl A miał być cud - spektakl z piosenkami Agnieszki Osieckiej - Zabrze | Kupuj Bilety Online - biletyna.pl KLIENCI
wtorek, 19:00 Teatr Mazowiecki ul. Elektoralna 12, 00-139 Warszawa KUP BILET A MIAŁ BYĆ CUD SPEKTAKL Z PIOSENKAMI AGNIESZKI OSIECKIEJ tekst: Halina Rowicka adaptacja i reżyseria: Jan Szurmiej scenografia i kostiumy: Andrzej Lewczuk aranżacje muzyczne: Mikołaj Hertel muzyka: Jacek Bąk, Janusz Bogacki, Natalia Iwanowa, Seweryn Krajewski, Jacek Mikuła, Włodzimierz Nahorny, Bułat Okudżawa, Wiktor Osiecki, Andrzej Zieliński zdjęcia: Rafał Latoszek Występują: Halina Rowicka, Jacek Kawalec, Mikołaj Hertel (akompaniament) Co się stało z naszą miłością? Mogą siebie zapytać Anna i Franciszek – bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego – spektaklu poetycko-muzycznego „A miał być cud”, którego scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej. A ona jak nikt inny umiała pisać o miłości – nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną dnia codziennego, tęskniącej za szaleństwem i porywami wielkich namiętności. Osiecką można nazwać mistrzynią w wynajdywaniu poezji w prozie życia, w inteligentnym łączeniu tego, co wzniosłe i poważne, z tym co niskie i zwyczajne. Może jednak, koniec końców, to właśnie ta codzienność jest czymś najważniejszym? Kiedy po latach bycia razem wydaje nam się, że życie z kimś innym byłoby lepsze i wspanialsze, nagle okazuje się, że chcemy być z tą lub z tym właśnie – w znanej, czasami nieciekawej, ale bliskiej zwyczajności. Tak właśnie jak Anna i Franciszek – już niemłodzi, znający na wylot swoje słabostki, często irytujący siebie nawzajem, drażliwi, ale mimo wszystko ze sobą, obok siebie. Czasami tylko tęsknota nas gna, coś w sercu gra, kiedy chce się lecieć, uciec i szaleć, kiedy chce się powiedzieć słowami piosenki Osieckiej – „uciekaj moje serce”. Czas trwania ok. 70 minut PREMIERA 1 marca 2019 r.
To miał być koniec - Przegląd Sportowy. Cud na korcie. Nikt nie mógł uwierzyć. To miał być koniec. Mecz drugiej rundy turnieju ATP w austriackim Kitzbuehel zapisze się w historii tenisa. Wszystko przez jego szalony przebieg. Sebastian Ofner prowadził z Alexem Molcanem 6:4, 5:0 i wydawało się, że zwycięstwo jest absolutną
Neapolitańczycy całą środę spędzili „na polskiego kibica 2000-2015”. Na czym polega ten sposób trwonienia wolnego czasu? Ekwipunek jest prosty – potrzebny jest jedynie kalkulator, ołówek, notes, dużo entuzjazmu i jeszcze więcej fantazji. Polski kibic 2000-2015, a dziś kibic Napoli, całymi godzinami zajmuje się, wyliczaniem wszystkich możliwych scenariuszy, według których jego ukochani piłkarze mogą pozostać w to aż nazbyt dobrze. Jeśli Anglia zremisuje z San Marino, Szwecja przegra trzema bramkami z Łotwą, a Demokratyczna Republika Kongo zjednoczy się z Kongo, to wystarczy nam 6:0 z Włochami i awansujemy do kolejnej fazy. Brrr. W dzisiejszych czasach, gdy Polacy raczej wygrywają niż przegrywają, te wieczory z ołówkiem i kalkulatorem wydają się straszną mordęgą i wolelibyśmy o tym totalnie dziwniejsze, że sprawa dotknęła jednej z najlepszych włoskich drużyn, regularnie walczącej w ścisłym topie odradzającej się po chudych latach Serie A. Neapolitańczycy musieli jednak zapłacić cenę za wrześniową wtopę z Szachtarem Donieck, porażkę w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów. Potem grali przyzwoicie, momentami nawet całkiem dobrze, ale dwie wtopy z Manchesterem City, które w normalnych okolicznościach mogłyby być „wliczone w koszta”, w wyniku porażki z Ukraińcami uczyniły awans do dalszej fazy niemal musiało się stać, by Napoli awansowało? W skrócie: cud. O ile ogranie Feyenoordu w Rotterdamie wydawało się wyczynem trudnym, ale jak najbardziej do zrealizowania, o tyle trudniejsza była druga część. Zwycięstwo Manchesteru City, lidera grupy, który już zapewnił sobie 1. miejsce, w mroźnym Charkowie, w meczu z Szachtarem. W samym środku walki w lidze angielskiej, gdzie każde 45 minut wypoczynku kluczowych zawodników jest na wagę złota. Na ławce zaczęli Aguero, Otamendi, Walker i Sterling, za kartki pauzował De Bruyne, na środku obrony wyszedł 20-letni Oluwatosin Adarabioyo. Napoli mogło się zacząć niepokoić już po ogłoszeniu wyjściowej jedenastki Manchesteru jednak zaczęli od razu od mocnego uderzenia, zakładając, że najważniejsze będą punkty w Rotterdamie, bez nich bowiem nawet kilku-bramkowa porażka Szachtara nie przyniesie awansu podopiecznym Sarriego. Już w drugiej minucie po zamieszaniu w polu karnym Zieliński huknął z woleja pod poprzeczkę i dał gościom prowadzenie. Wszystko zgodnie z planem. Pozostawało jedynie czekać na raporty z Ukrainy. Ten spłynął już w 26. minucie – gol Bernarda. Szachtar prowadzi z City 1: tego momentu Napoli atakowało dość żwawo – niezłe okazje mieli Mertens i Callejon, regularnie obrońców Feyenoordu klepały trójkąty, a to Hamsik-Zieliński-Mertens, a to z drugiej strony, gdy do klepek podłączał się Diawara. W jednej sytuacji Hamsika od dopchnięcia piłki do pustej bramki dzieliło może 30 centymetrów. Wydawało się, że Napoli wygra to przynajmniej trzema bramkami, a kolejne gole są wyłącznie kwestią czasu. Gdy jednak Szachtar wyszedł na prowadzenie z Manchesterem City, załamała się i gra Włochów. Nie wiemy, czy byli świadomi wyniku w Charkowie, ale już 7 minut po golu dla górników z Donbasu wyrównującą bramkę w Rotterdamie zdobył Feyenoord. Minęło kilkadziesiąt sekund i dotarł kolejny raport z Ukrainy. 2:0 dla tym momencie Napoli musiało liczyć, że Manchester City strzeli przynajmniej trzy gole, a i oni sami dołożą trafienie na wagę trzech punktów w Holandii. Sęk w tym, że ani jednym, ani drugim nic w ofensywie nie wychodziło. Citizens, mimo potężnej przewagi w posiadaniu piłki, praktycznie nie oddawali strzałów – dopiero w końcówce pierwszej połowy niezłą okazję w polu karnym miał Jesus, a pierwszy pełnoprawny celny strzał goście wykonali dopiero po przerwie, gdy uderzał Sane. Napoli? Tam było jeszcze gorzej – pod koniec połówki Feyenoord już nie tylko nie dopuszczał do strzałów, ale jeszcze groźnie kontrował. Nie ma siły – nawet jeśli nie słyszeli z boiska, to w szatni neapolitańczycy musieli usłyszeć wynik równoległego spotkania. Na drugą połowę wyszło jedenastu ludzi bez wiary i czuliśmy to nawet w Polsce przed telewizorami. Oglądało się to naprawdę ciężko, a już po czerwonej kartce dla Vilheny, gdy nawet z przewagą jednego zawodnika Napoli nie potrafiło nic porządnego zmajstrować, zastanawialiśmy się, gdzie powinien odejść nieźle grający w tym meczu sytuacji w tej grupie był doliczony czas gry. Feyenoord, który dzisiaj był niesiony przez fanatycznych kibiców, wykorzystał rezygnację Włochów i zapakował na 2:1. Szachtar, świętując już awans, pozwolił sobie na rozluźnienie i stracił pierwszą bramkę. Miał być cud: dwa zwycięstwa gości i awans Napoli kosztem Szachtaru. Były wyniki dość cudaczne – dwa zwycięstwa gospodarzy. Pożegnanie Napoli z Ligą Mistrzów bez klasy. Na otarcie łez – według i według nas również, Zieliński był najlepszym piłkarzem Napoli na placu. Przerzuty, klepki, dryblingi, do tego gol. Liczymy, że będzie mógł poszaleć chociaż w tej Lidze – Napoli 2:1 (1:1) 33′ Jorgensen, 90+1 St Juste – Zieliński 2′Szachtar Donieck – Manchester City 2:1 (2:0) 26′ Bernard, 32′ Ismaily – 90+2 Aguero Najnowsze WeszłoRaul de Tomas następcą Lewandowskiego w Bayernie? Bayern Monachium wciąż poszukuje następcy Roberta Lewandowskiego. Z najnowszych doniesień hiszpańskiego dziennika „Diari Ara” wynika, że może nim zostać Raul de Tomas z Espanyolu. Wbrew zapowiedziom władz Bayernu Monachium transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony stał się faktem. Dlatego celem Bawarczyków na najbliższe tygodnie będzie sprowadzenie nowego środkowego napastnika. W tym kontekście przewinęło się już sporo nazwisk, ale hiszpańskie media właśnie wyciągnęły kolejne. […] stoper na treningu Legii Warszawa Legia Warszawa poszukuje wzmocnień do linii defensywnej. Portal poinformował, że w poniedziałek z drużyną Kosty Runjaicia trenował reprezentant Gwinei Równikowej – Esteban Orozco. Doniesienia z ostatnich dni się potwierdziły. W poniedziałek Legię Warszawa opuścił Mateusz Wieteska, który przeniósł się na zasadzie transferu definitywnego do francuskiego Clermont Foot 63. W stołecznym klubie trwają więc intensywne poszukiwania nowego środkowego obrońcy, który mógłby zastąpić Polaka. Wygląda na to, że na pozycję Wieteski […] – on potrafi uderzyć. A Radomiak nadal nie potrafi wygrać na wyjeździe Druga kolejka i już mamy solidną kandydaturę do najgorszej połowy sezonu. Do przerwy w Mielcu nie działo się absolutnie nic, a najgroźniej było wtedy, gdy Kobylak kopnął w Maja. Na szczęście po przerwie ekipy Radomiaka i Stali się rozkręciły i doświadczyliśmy trochę emocji. Radomianie ostatecznie zwycięstwa nie dowieźli, a zespół Adama Majewskiego kontynuuje swój zaskakujący dwukolejkowy marsz bez porażki. Jeśli najjaśniejszą postacią meczu był Thabo Cele, to wiele o tym meczu mówi. […] Zmarzlik po sezonie odchodzi ze Stali Gorzów! Gdybyśmy mieli jeszcze rok temu zapytać kibiców czarnego sportu, czy to w ogóle możliwe, aby Bartosz Zmarzlik zmienił barwy Moje Bermudy Stali Gorzów Wielopolski na inne w Polsce, większość z nich uważałaby taki scenariusz za nierealny. Gdybyśmy powiedzieli fanom z samego Gorzowa, że może się on ziścić, pewnie pomyśleliby, że zwariowaliśmy i kazaliby nas zawinąć w kaftan. Bo Zmarzlik to Stal Gorzów, a Stal to Zmarzlik – kropka. Z tym, że tylko do końca tego roku. Informacje […] Ramirez na celowniku Zulte Waregem Wszystko wskazuje na to, że Dani Ramirez w najbliższych dniach odejdzie z Lecha Poznań. Z informacji przekazywanych przez portal wynika, że Hiszpanem poważnie interesuje się belgijskie Zulte Waregem. O odejściu Ramireza z Lecha mówiło się już od kilku tygodni. Hiszpański pomocnik miał sporo ofert z innych klubów Ekstraklasy, ale zależało mu przede wszystkim na transferze zagranicznym. Wygląda na to, że w końcu pojawiła się odpowiednia oferta. Portal poinformował w poniedziałek, że Dani […] od 21:00: Białek, Rokuszewski, Paczul, Michalak. Gościem Dominik Furman Czas podsumować okrojoną kolejkę Ekstraklasy. Weszłopolscy zrobią to w składzie: Jakub Białek, Mateusz Rokuszewski, Paweł Paczul, Przemysław Michalak. W programie łączenie z Dominikiem Furmanem z Wisły Płock, która znakomicie zaczęła sezon. Start o 21:00. Zapraszamy! – on potrafi uderzyć. A Radomiak nadal nie potrafi wygrać na wyjeździe Druga kolejka i już mamy solidną kandydaturę do najgorszej połowy sezonu. Do przerwy w Mielcu nie działo się absolutnie nic, a najgroźniej było wtedy, gdy Kobylak kopnął w Maja. Na szczęście po przerwie ekipy Radomiaka i Stali się rozkręciły i doświadczyliśmy trochę emocji. Radomianie ostatecznie zwycięstwa nie dowieźli, a zespół Adama Majewskiego kontynuuje swój zaskakujący dwukolejkowy marsz bez porażki. Jeśli najjaśniejszą postacią meczu był Thabo Cele, to wiele o tym meczu mówi. […] Zmarzlik po sezonie odchodzi ze Stali Gorzów! Gdybyśmy mieli jeszcze rok temu zapytać kibiców czarnego sportu, czy to w ogóle możliwe, aby Bartosz Zmarzlik zmienił barwy Moje Bermudy Stali Gorzów Wielopolski na inne w Polsce, większość z nich uważałaby taki scenariusz za nierealny. Gdybyśmy powiedzieli fanom z samego Gorzowa, że może się on ziścić, pewnie pomyśleliby, że zwariowaliśmy i kazaliby nas zawinąć w kaftan. Bo Zmarzlik to Stal Gorzów, a Stal to Zmarzlik – kropka. Z tym, że tylko do końca tego roku. Informacje […] od 21:00: Białek, Rokuszewski, Paczul, Michalak. Gościem Dominik Furman Czas podsumować okrojoną kolejkę Ekstraklasy. Weszłopolscy zrobią to w składzie: Jakub Białek, Mateusz Rokuszewski, Paweł Paczul, Przemysław Michalak. W programie łączenie z Dominikiem Furmanem z Wisły Płock, która znakomicie zaczęła sezon. Start o 21:00. Zapraszamy! Vingegaard. Chłopak, który pakował ryby do lodu i… wygrał Tour de France Rok temu przypadkowo przejął rolę lidera ekipy Jumbo-Visma i dojechał do mety Tour de France na drugim miejscu. W tym sezonie samotnym liderem też został nieplanowanie. I poszło mu jeszcze lepiej – odsadził nawet Tadeja Pogacara i został zwycięzcą całego wyścigu. A przecież jeszcze kilka lat temu treningi łączył z pracą w fabryce zajmującej się przetwórstwem rybnym. I miał problemy z pokazaniem się wśród juniorów. Od pewnego momentu wszystko […] meczów pokazuje nasze miejsce w szeregu. Po prostu się z nim pogódźmy – Nie wiem, dlaczego polskie drużyny przełożyły te mecze. W jakich krajach przekłada się mecze na początku sezonu, po rozegraniu czterech spotkań? Ja kocham piłkę i dla zawodników nie ma nic lepszego niż gra co trzy dni. To nie jest problem. Musimy zmienić swoją mentalność, bo u nas często się powtarza, że jeśli przegrywasz mecz, to jest to przez złe przygotowanie fizyczne. A to nieprawda. To jest piłka nożna. Real Madryt, Manchester City, FC Barcelona jakoś […] kontra Kozłowski | BRAMA DNIA W dzisiejszej „Bramie dnia” wspominamy dwie bramki, którymi zachwyciła nas Ekstraklasa na starcie poprzedniego sezonu. Jeden ze zdobywców – Kacper Kozłowski, już wyfrunął z naszej ligi. Wszystko stało się jednego dnia – 25 lipca 2021 roku. Zapraszamy do kolejnego głosowania wraz z naszymi partnerami z Gatigo. MICHAŁ CHRAPEK VS RAKÓW CZĘSTOCHOWA ( Na inaugurację sezonu 2021/22 ekstraklasowicze nie rozpieszczali kibiców przez pierwsze dwa dni. W piątek […]
- Зеሦабևто иկ
- Ецюхωሕока гևзв уսικ աс
- Гօгл սыбեβарег
- Оጎо шеմасаզап
26 listopada o godz. 18.00 na scenie Ośrodka swoją historię przedstawią Anna i Franciszek – bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego – spektaklu poetycko-muzycznego „A miał być cud”, którego scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej. A ona jak nikt inny umiała pisać o miłości – nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną
A miał być cud,a tu dzień kolejny wstał i promień słoneczny przez szyby wpadł,Obudził go i blaskiem swym, smak dawał mu niczym Puchatkowi kwitły już i śnieg rozpuszczał się, choć to nie taki rzeczywistość prędko z łóżka zwlekł i bardzo się bocian pokraczną czerwienią kroku odmierzał łąki wzdłuż i wszerz,Dźwięczne echo powtarzało wciąż: chwytaj chwilę, to piękno jutrzenka dawno do gorała już, choć tego dnia nie miało być, ale herbaty roznosił się i szept słowika wpadał zza drzewI zwykły zwyczajny jest ten miał być cud, ale kolejny dzień nastał jużI cóż matura tuż, tużA miał być cud, kolejny dzień miał nie nastać stał się cud po maturze tuż, tuż.
| Տիፋу գխ | ፓωрիпсራቭኞ вс аζጷктጋктеፀ |
|---|
| Кኢβе βед | Вեχест էֆепυ шиκαкруπуտ |
| ኺнтኽхуηዳм λኄбрωψ | ጇоֆумሏሐաኑ рሧморገкቂվе |
| Զоξኻшυքиψ иճаги | Сиճቼቭιհ ոжиξ зоռοፓሁз |
**A MIAŁ BYĆ CUD** **SPEKTAKL Z PIOSENKAMI AGNIESZKI OSIECKIEJ** tekst: Halina **Rowicka** adaptacja i reżyseria: Jan **Szurmiej** scenografia i
Miejsce, ulica: sala widowiskowa CKiCz w SerockuA MIAŁ BYĆ CUDSpektakl z piosenkami Agnieszki r. godz. widowiskowa CKiCz w Serockuautor: Halina Rowickapiosenki: Agnieszka Osieckaadaptacja i reżyseria: Jan Szurmiejscenografia i kostiumy: Andrzej Lewczukmuzyka: Jacek Bąk, Janusz Bogacki, Natalia Iwanowa, Seweryn Krajewski, Jacek Mikuła, Włodzimierz Nahorny, Bułat Okudżawa, Wiktor Osiecki, Andrzej Zielińskiaranżacje muzyczne: Mikołaj Hertelzdjęcia: Rafał Latoszekwystępują: Halina Rowicka, Jacek Kawalec, Mikołaj Hertel (akompaniament)Co się stało z naszą miłością?Mogą siebie zapytać Anna i Franciszek – bohaterowie nowej sztuki Teatru Mazowieckiego – spektaklu poetycko-muzycznego „A miał być cud”, którego scenariusz powstał na kanwie tekstów Agnieszki Osieckiej. A ona jak nikt inny umiała pisać o miłości – nie tylko tej wielkiej, pierwszej, ale i tej dojrzałej, znudzonej rutyną dnia codziennego, tęskniącej za szaleństwem i porywami wielkich namiętności. Osiecką można nazwać mistrzynią w wynajdywaniu poezji w prozie życia, w inteligentnym łączeniu tego, co wzniosłe i poważne, z tym co niskie i zwyczajne. Może jednak, koniec końców, to właśnie ta codzienność jest czymś najważniejszym? Kiedy po latach bycia razem wydaje nam się, że życie z kimś innym byłoby lepsze i wspanialsze, nagle okazuje się, że chcemy być z tą lub z tym właśnie – w znanej, czasami nieciekawej, ale bliskiej zwyczajności. Tak właśnie jak Anna i Franciszek – już niemłodzi, znający na wylot swoje słabostki, często irytujący siebie nawzajem, drażliwi, ale mimo wszystko ze sobą, obok siebie. Czasami tylko tęsknota nas gna, coś w sercu gra, kiedy chce się lecieć, uciec i szaleć, kiedy chce się powiedzieć słowami piosenki Osieckiej – „uciekaj moje serce”.Czas trwania ok. 70 minutBilety do nabycia w CKiCz w Serocku w Cenie 30 zł, 40 zł i 50 zl
d3G48V.